wtorek, 5 stycznia 2016

Czas na sądy powszechne

   Podczas wczorajszej – 4.01.2015 – prasówki informację dnia znalazłem w „Fakcie”. Jest nieporadnie napisana, ale cytuję ją w całości bez jakiejkolwiek adiustacji.

   „Silne protesty wobec zmian w Trybunale Konstytucyjnym nie osłabia parcia Jarosława Kaczyńskiego (67 l.) do zmian w systemie władzy. Przeciwnie! Jak ustalił Fakt, reforma sądów mocno przyspiesza. 

   – Dość korporacji, dość tych wszystkich obozów, które okopały się i rządzą społeczeństwem po 1989 roku – tak prezes PiS miał komentować dołączenie do obrońców TK środowisk sędziowskich i prawniczych. Odpowiedzią na ten „atak" ma być nowa ustawa o prokuraturze, która wejdzie w życie od marca, ale i nowa ustawa o sądach. 

   To nie ma być zwykła reforma. Politycy PiS używają słowa „odwet". Prawdziwym „uderzeniem w układ". – Proszę popatrzeć, kim są sędziowie w Polsce! Dzieci albo rodziny komunistycznych sędziów lub aparatczyków. Zwykłym ludziom zamykali dostęp do studiów prawniczych i do aplikacji sędziowskiej przez lata – tłumaczy przyczyny zmian ważny polityk PiS. 

   Ustawa o zmianie sądów zostanie oczywiście zgłoszona przez grupę posłów. Ominie więc konsultacje tak jak ustawa o TK czy medialna. Główna część projektu powstaje w ministerstwie sprawiedliwości. Jednak kluczowe jej elementy zostaną dopisane w biurze prezesa Kaczyńskiego. Nieoficjalnie mówi się o tym, że zlikwidowane mogą zostać wszystkie sądy apelacyjne. Analogiczne rozwiązanie jest w ustawie o prokuraturze – w ich miejsce zostaną powołanie prokuratury regionalne.
 
   To zaś oznacza wymianę całej ich obsady, a być może i siedziby. Poza tym prokurator generalny ma zyskać możliwość wnoszenia nadzwyczajnego odwołania się od wyroku. No i to, co wielu sędziów boli bardzo mocno: oświadczenia majątkowe mają być jawne. Zanosi się na kolejne nocne awantury w Sejmie”. 

   Tyle „Fakt”. Dodam, że ja o patologiach w polskim tzw. wymiarze sprawiedliwości piszę w swoim blogu od ponad 8 lat. Są w nim m.in. personalia konkretnych sędziów, orzekających niezawiśle od konstytucji i innych ustaw, czyli zwyczajnych przestępców, którzy uprawiają orzeczniczą samowolkę całkowicie bezkarnie. Mam nadzieję, że zostaną oni wreszcie z tego przekraczania uprawnień (nadużywania władzy) rozliczeni na podstawie artykułu 231 Kodeksu karnego.