W utrzymywaniu równowagi emocjonalnej
zapewne nie pomogą mi również bracia Kurscy. Starszy Jarosław jest pierwszym
zastępcą redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” – Adama Michnika, zaś młodszy
Jacek ma zostać lada dzień prezesem trofiejnej (z punktu widzenia ludzi
Jarosława Kaczyńskiego) Telewizji Polskiej vel Narodowej – co oznaczałoby
zwalczanie się rodzeństwa w wojnie na froncie propagandowym.
Wie ktoś, jak się zakłada samoobsługowo
kaftan bezpieczeństwa?