Tymczasem sędziowie sądów powszechnych,
odważni jak Papkin, anonimowo alarmują za pośrednictwem tygodnika „Nie”, że
czują się coraz bardziej niepewni swego losu. Podobno pisiory wykombinowały,
jak szybko pozbyć się najstarszych spośród nich mimo ustawowej gwarancji
nieusuwalności. Chcą mianowicie obniżyć wysokie sędziowskie emerytury, zwane
uposażeniem w stanie spoczynku, z 75 do 50 procent wynagrodzenia za pracę.
Jeśli to prawda, to jestem – zapewne razem z Kukizem – za!
Rekonstrukcja i kontynuacja bloga założonego 11.11.2007, ocenzurowanego na początku marca 2014 przez anonima z Onetu i szefową Salonu24 - Bognę Janke pod dyktando prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu - sędzi Ewy Barnaszewskiej albo (sprawa jest zagadkowa, stąd ta alternatywa) jakiegoś pożytecznego idioty. Zapraszam też do lektury adamklykow.bloog.pl
sobota, 5 grudnia 2015
Kukiz mówi, Kaczyński robi
Sorry, ale rewolucjonista ze mnie jak z
koziej dupy trąba. Z Pawła Kukiza też. Obaj drzemy mordy, że ten
antyobywatelski system trzeba rozwalić. A jak przyszło co do czego, to
zaczęliśmy mieć wątpliwości, czy w tym zbożnym dziele popierać Jarosława
Kaczyńskiego, który przy pomocy swojaków tworzących parlamentarną większość,
tudzież wymyślonego przez siebie prezydenta Andrzeja Dudy, przystąpił niezwłocznie
do realizacji hasła: „Róbta co chceta”. Po zamachu Prawa i Sprawiedliwości na
Trybunał Konstytucyjny, nawet Jurek Owsiak mógłby się uczyć od posłów tej
partii jazdy po bandzie bez trzymanki.