Życzę więc PiS-owi zwycięstwa i utworzenia
rządu samodzielnie lub w koalicji z również dążącymi do reformy tubylczej
Temidy ludźmi Pawła Kukiza. Pod warunkiem, że Kaczyński i jego ewentualni
sojusznicy dotrzymają słowa i uporządkują tę współczesną stajnię Augiasza. A
ponieważ w same obiecanki nie wierzę, w najbliższą niedzielę jednak zostanę w
domu. Po cholerę mam się potem czuć jeszcze raz oszukany…
Rekonstrukcja i kontynuacja bloga założonego 11.11.2007, ocenzurowanego na początku marca 2014 przez anonima z Onetu i szefową Salonu24 - Bognę Janke pod dyktando prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu - sędzi Ewy Barnaszewskiej albo (sprawa jest zagadkowa, stąd ta alternatywa) jakiegoś pożytecznego idioty. Zapraszam też do lektury adamklykow.bloog.pl
piątek, 23 października 2015
Z ostatniej chwili przed ciszą wyborczą
Gdyby udział obywateli III RP w wyborach
parlamentarnych 25.10.2015 był obowiązkowy, najprawdopodobniej zagłosowałbym
na… Prawo i Sprawiedliwość! Oczywiście w ramach tzw. mniejszego zła. Bo obecnie
bardziej niż państwa wyznaniowego (ja, bezbożnik, dam radę, zmieniać płci ani
żenić się z facetem nie zamierzam) obawiam się nietykalnych funkcjonariuszy
tzw. wymiaru sprawiedliwości, nazywanego jakże trafnie bezmiarem
niesprawiedliwości. Uważam podobnie jak Jarosław Kaczyński, bynajmniej nie mój
polityczny idol, że zdeprawowane sądownictwo ze swym nieprzewidywalnym,
loteryjnym orzecznictwem, szkodzi ofiarom przestępstw i obniża niemal do zera
ich zaufanie do konstytucyjnych organów państwa.