Żeby nie było wątpliwości: nie jestem fanem
żadnego z wymienionych. Ale w przypadku Gromadzkiego rozumiem jego –
wykrzyczane pod adresem posłów – słowa: „złodzieje z Wiejskiej!”. Jak w inny,
grzeczniejszy sposób, można zwrócić uwagę wiodących me(n)diów na fakt, że
obywatele III RP są bezczelnie okradani przez ich bezkarną władzę? Przecież na
oskarżenia o bezprawie, wyrażane kulturalniej (choćby przeze mnie w moim „Blogu
weredyka”) – zazwyczaj nie zwraca uwagi nawet pies z kulawą nogą!
Rekonstrukcja i kontynuacja bloga założonego 11.11.2007, ocenzurowanego na początku marca 2014 przez anonima z Onetu i szefową Salonu24 - Bognę Janke pod dyktando prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu - sędzi Ewy Barnaszewskiej albo (sprawa jest zagadkowa, stąd ta alternatywa) jakiegoś pożytecznego idioty. Zapraszam też do lektury adamklykow.bloog.pl
czwartek, 8 października 2015
Bez skandalu ani rusz
Niemal każda partia polityczna ma swojego
świra. Na przykład Platforma Obywatelska – Stefana Niesiołowskiego, Prawo i
Sprawiedliwość – Antoniego Macierewicza, a KORWiN - oczywiście Janusza
Korwin-Mikkego. Od dziś swojego świra – tuż przed końcem kadencji – mają też
posłowie niezrzeszeni. To Jarosław Gromadzki, niegdyś człowiek Janusza Palikota
(na zdjęciu pierwszym), a obecnie polityczny przyjaciel Zbigniewa Stonogi (na
drugiej fotografii).