Już sobie wyobrażam, jak w najbliższych miesiącach, w kampanii przed wyborami
parlamentarnymi 25.10.2015, PiS będzie przekonywało Polaków, że te ich dary dla
obywateli są jak najbardziej realne. Pod warunkiem, że elektorat zagłosuje tak,
aby partia Jarosława Kaczyńskiego sprawowała władzę wykonawczą samodzielnie,
bez potrzeby zawiązywania z kimkolwiek koalicji.
Nie czas bać się niebezpieczeństwa katastrofy budżetowej państwa, jeśli celem
uświęcającym środki ma być rząd dyktatorski. Pierwszy w historii III RP.