sobota, 25 kwietnia 2015

Dlaczego nie lubię sędziów i prokuratorów, mimo że mnie nie karali i nie oskarżają

   Wyjaśniam komu trzeba.

   Ja – stary pismak – nigdy w życiu nie byłem skazany przez sąd (choć gdzie indziej mnie karano, np. za jazdę na gapę), ani nie jestem oskarżany przez prokuraturę (mimo że straszyli nią niektórzy próbujący mnie kneblować).

   Moje dokumentowanie – głównie w „Blogu weredyka”, a przy okazji również na fejsbuku – bezprawia bezkarnych sędziów i prokuratorów jest przede wszystkim manifestacją niegodzenia się na rozliczne krzywdy, które obywatelom naszego teoretycznego „państwa prawnego” wyrządzają w praktyce funkcjonariusze szeroko rozumianego tzw. wymiaru sprawiedliwości.

   A ponieważ mam jakąś tam dziennikarską odwagę i wolny czas emeryta – robię w interesie społecznym, co potrafię i mogę...