niedziela, 25 stycznia 2015

Wypadł z roli

   Opolski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, absolwent wrocławskiej Akademii Rolniczej - Stanisław Rakoczy postanowił zrobić porządek z grającymi w filmach naturszczykami. Przygotował projekt ustawy, wedle której tytuł aktora powinien przysługiwać tylko absolwentom specjalistycznych uczelni lub osobom z odpowiednimi kwalifikacjami potwierdzonymi komisyjnym egzaminem.

   W pierwszym odruchu nawet się ucieszyłem, że ktoś wreszcie pomyślał o zakazie występów na ekranach kin i telewizji braci Mroczków i im podobnych chałturników. Po chwili jednak uświadomiłem sobie, że to oznaczałoby również barierę nie do pokonania dla artystów na miarę Beaty Tyszkiewicz czy Daniela Olbrychskiego.

   Rakoczy chce ponadto, aby ustawa zobowiązywała aktorów do… szybkiej nauki tekstu i do powściągliwości w krytykowaniu kolegów po fachu. Wygląda na to, że ten mało dotychczas znany parlamentarzysta poczuł parcie na szkło i aby zaistnieć szerzej w świadomości społecznej, wymyślił coś tak bezsensownego, że aż zasługującego na medialny rozgłos.

   Przypuszczam, że Rakoczy zna się na uprawie roli w gospodarstwie wiejskim. Podejrzewam, że nie ma jednak pojęcia o predyspozycjach do grania roli choćby w najbardziej kiepskim filmie. Powinien przynajmniej wiedzieć, że aktorstwo (podobnie zresztą jak np. bliskie mi dziennikarstwo) to wolny zawód - bez cenzusowych ograniczeń dostępu do niego. I że tu bardziej od papierka z pieczątką liczy się naturalny talent.

12.2008

-----

Komunikat z 25.01.2015

   Ponieważ po blisko 9 miesiącach finiszuję z rekonstrukcją ocenzurowanego „Bloga weredyka” i jego dodatków, od teraz w tym miejscu będę publikował nowe teksty już nie z dnia na dzień.

   Polecam Czytelnikom: adamklykow.bloog.pl, adamklykow1.bloog.pl, adamklykow2.bloog.pl, adamklykow3.bloog.pl, adamklykow4.bloog.pl, adamklykow5.bloog.pl (lektura nieobowiązkowa, czytanie ze zrozumieniem - mile widziane).