piątek, 30 stycznia 2015

Własność jaka jest...

   „Jeszcze jeden kwiatek do ogródka pt. kodyfikacja prawa” – zamejlował do mnie ponownie znajomy wrocławianin. I przesłał fragment Kodeksu cywilnego, a konkretnie pełną treść „przepisów ogólnych” dotyczących „własności”:

   Art. 126.

   (uchylony).

   Art. 127.

   (uchylony).

   Art. 128.

   (uchylony).

   Art. 129.

   (uchylony).

   Art. 130.

   (uchylony).

   Art. 131.

   (uchylony).

   Art. 132.

   (uchylony).

   Art. 133.

   (uchylony).

   Art. 134.

   (uchylony).

   Art. 135.

   (uchylony).

   Art. 136.

   (uchylony).

   Art. 137.

  (uchylony).

   Art. 138.

   (uchylony).

  Art. 139.

  (uchylony).

  Tyle wiadomo z Kodeksu cywilnego, co to jest własność. I ten stan trwa od usunięcia dotychczasowych przepisów w październiku 1990!

  Prawda, że wszystko jasne, treściwe i czytelne? Brakuje chyba tylko dopisku w stylu autora pierwszej polskiej encyklopedii: „Własność jaka jest, każdy widzi”…