czwartek, 29 stycznia 2015

Donos na sędziów niezawisłych od ustaw

   Podczas kolejnego spotkania przy kawce z poznanymi za pośrednictwem internetu dwoma wrocławianami – magistrami prawa (wierzycielem i dłużnikiem zgodnie ze sobą współpracującymi przy kontestowaniu orzeczeń w ich – stron tego samego procesu – sprawie!), zaproponowałem im zmajstrowanie wspólnego donosu do prokuratury o konkretnych przypadkach przestępczego orzecznictwa tubylczych sędziów. Swoją część zwięzłego pisma spłodziłem niezwłocznie. Teraz czekam na uzupełnienie go przez potencjalnych współautorów, którzy wstępnie zaakceptowali mój pomysł. A co już jest gotowe, cytuję poniżej (to wersja robocza, jeszcze nie ostateczna). 

Prokuratura Generalna

Departament Postępowania Przygotowawczego

Departament do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji

Biuro Spraw Konstytucyjnych

Zawiadomienie

o popełnieniu przestępstw

   Na podstawie art. 304 par. 1 Kodeksu postępowania karnego zawiadamiamy o popełnieniu przestępstw przekroczenia uprawnień (konkretnie: orzekania niezawiśle od litery konstytucji i innych ustaw) przez sędziów […] na szkodę [...] oraz przez sędziów Urszulę Kubowską-Pieniążek, Grażynę Josiak, Czesława Chorzępę, Beatę Stachowiak, Ewę Gorczycę, Elżbietę Sobolewską-Hajbert, Annę Kuczyńską, Izabelę Bamburowicz i Annę Sobczak (obecnie Sobczak-Kolek) na szkodę Adama Kłykowa.

   Wnosimy o wszczęcie postępowania przygotowawczego w tych sprawach.

Uzasadnienie

   Przekroczenie uprawnień jest jednym z najpoważniejszych przestępstw służbowych każdego funkcjonariusza publicznego – sędziów również. Przysługująca im możliwość swobodnej (nie dowolnej!) oceny faktów i dowodów nie może dotyczyć litery przepisów ustawowych, ograniczającej decyzyjną samowolkę urzędników państwowych – w tym reprezentantów tzw. wymiaru sprawiedliwości.

   I. Sprawa [...]

   II. Sprawa Adama Kłykowa.  

   Sygn. akt I C 586/07 – wyrok Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia z 10.06.2008.

   Sygn. akt II Ca 361/09 – wyrok Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 29.04.2009.

   Sygn. akt II Ca 971/09 – postanowienie Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 10.09.2009.

   Sygn. akt II Ca 1469/10 – postanowienie Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 24.01.2011.

   Konstytucja RP, art. 178 ust. 1:

   „Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom”. 

   Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, art. 2:

   „Ilekroć w ustawie jest mowa o (…) bezrobotnym – oznacza to osobę (…) niezatrudnioną i niewykonującą innej pracy zarobkowej”.

   Ustawa o świadczeniach przedemerytalnych, art. 2:

   „Świadczenie przedemerytalne przysługuje osobie (…) po upływie co najmniej 6 miesięcy pobierania zasiłku dla bezrobotnych (…) jeżeli osoba ta spełnia łącznie następujące warunki: 1) nadal jest zarejestrowana jako bezrobotna”.

   Kodeks karny, art. 231 par. 1:

   „Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3″.

   Fundamentalna paremia prawnicza:

   „Iura novit curia” (Sąd zna prawo).

   Z powyższego zestawu cytatów wynika jednoznacznie, że:

   1. Sędziowie, będący niewątpliwie funkcjonariuszami publicznymi, są wprawdzie niezawiśli, ale nie od ustaw z konstytucją na czele.

   2. Osoba zarejestrowana w urzędzie pracy jako bezrobotna nie może legalnie dorobić nawet symbolicznej złotówki – skutkowałoby to bowiem utratą zarówno zasiłku, jak i prawa do świadczenia przedemerytalnego.

   3. Jeśli znający – patrz paremia – przepisy sędzia nie bierze tego wymuszonego ustawowo zakazu aktywności zawodowej pod uwagę przy rozstrzyganiu zasadności pozwu o odszkodowanie za wyliczalne – jak rzadko – z dokładnością do grosza straty finansowe, popełnia oczywiste przestępstwo przekroczenia swoich uprawnień (nadużycia władzy).

   Proste? Nie dla sędziów orzekających w sprawie moich roszczeń pieniężnych wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za bezprawne (fakt bezsporny) blokowanie mi przez ponad 9 miesięcy należnego świadczenia przedemerytalnego, którego pobieranie pozwala – w przeciwieństwie do zasiłku dla bezrobotnych – na limitowaną kwotowo pracę zarobkową.

   To logiczne rozumowanie okazało się czymś ponad możliwości intelektualne Anny Sobczak, autorki wyroku z 10.06.2008, ówczesnej asesor Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieście (obecnie nazywa się Anna Sobczak-Kolek i jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi Północ). Przyznała mi tylko 3 tys. zł zadośćuczynienia (nie rekompensując nim choćby samych kosztów procesu), odmówiła natomiast jakiegokolwiek odszkodowania (bo jakoby nie udowodniłem strat finansowych, skądinąd oczywistych dla każdego legalisty potrafiącego sensownie zinterpretować literę ustaw o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz o świadczeniach przedemerytalnych).

   Niedorzeczne orzeczenie Sobczak podtrzymały w wyroku z 29.04.2009 pozornie od niej mądrzejsze i bardziej doświadczone sędzie Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego we Wrocławiu: Elżbieta Sobolewska-Hajbert, Anna Kuczyńska i Izabela Bamburowicz.

   Skargi z wnioskami o wznowienie postępowania z powodu nieuwzględnienia przez Sobczak, Sobolewską-Hajbert, Kuczyńską i Bamburowicz wspomnianych na wstępie przepisów (w drugim z zażaleń jako dodatkowy argument wymieniłem wyrok Sądu Najwyższego, podzielający moją interpretację przepisów ustawowych) – zostały bezrefleksyjnie odrzucone przez Urszulę Kubowską-Pieniążek (podpisała się pod obu kompromitującymi postanowieniami z 10.09.2009 i 24.01.2011, uniemożliwiającymi powtórzenie procesu) oraz przez Grażynę Josiak, Beatę Stachowiak, Ewę Gorczycę i Czesława Chorzępę.

   Wszystko to działo się za przyzwoleniem prezesa (początkowo wiceprezesa) Sądu Okręgowego we Wrocławiu i zarazem (wówczas) członka Krajowej Rady Sądownictwa – Ewy Barnaszewskiej, tudzież za wiedzą rzecznika dyscyplinarnego dolnośląsko-opolskich sędziów – Marcina Cieślikowskiego, który uznał mój donos o przestępstwie za „oczywiście bezzasadny”.

   Wśród ślepych i głuchych na moje sygnały o samowolce tych funkcjonariuszy Temidy byli też m.in. Andrzej Niedużak, prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, członek działającej przy ministrze sprawiedliwości Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, od niedawna członek Krajowej Rady Sądownictwa, oraz Ryszard Pęk, prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, w opisywanym czasie również wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.                                  

Adam Kłykow

[i jeszcze – ewentualnie – dwa podpisy]

   Do wiadomości:

   Pan Prezydent RP – Bronisław Komorowski (jako zobowiązany do czuwania nad przestrzeganiem konstytucji na podstawie art. 126 ust. 2 ustawy zasadniczej).


   PS. 1: Może ktoś jeszcze z pokrzywdzonych przez sędziów – przestępców chciałby się podłączyć do powyższego donosu?

   PS. 2: Gwoli uściślenia: współautorami tego donosu mogą być wyłącznie ofiary niezastosowania przez sędziów obowiązującej litery prawa (nie orzeczeń uznawanych za niesprawiedliwe).