czwartek, 4 grudnia 2014

Piszę na Berdyczów

   Krótko i na temat.

   Zwracam się z prośbą do nie wiem kogo* w sprawie coraz bardziej mnie niepokojącego orzecznictwa Sądu Okręgowego we Wrocławiu: wyrokowania na podstawie dowolnej oceny dowodów**, niezawiśle od litery konstytucji i innych ustaw***. Szczególne zasługi w podważaniu fundamentów demokratycznego państwa prawnego mają tu: prezes Ewa Barnaszewska, jej zastępczyni Małgorzata Brulińska i przewodnicząca wydziału cywilnego odwoławczego Urszula Kubowska-Pieniążek.

    Konieczne jest m.in. zbadanie ich powiązań rodzinno-towarzyskich i wpływu poczucia  bezkarności na orzeczniczą samowolkę. Sprawdzenia wymagają też kulisy działalności przysądowej Fundacji „Pomocna dłoń”.

    Z poważaniem - Adam Kłykow

   * polskich sędziów nie kontroluje nikt spoza nich samych (prezydent państwa, premier, parlament, rzecznik praw obywatelskich itp. mogą im „skoczyć”).

   ** sędziowie nadużywają swego prawa do tzw. swobodnej oceny dowodów.

   *** artykuł 178 Konstytucji RP: „Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom”.