niedziela, 23 listopada 2014

Ordynacyjne przekręty

   Niejednokrotnie pisałem, że porządki w politycznym burdelu, zwanym III RP, trzeba zacząć od zmian ordynacji wyborczych. Zwracałem zwłaszcza uwagę, że w przypadku ordynacji do Sejmu o przydziale mandatów poselskich decydują przede wszystkim partyjni wodzowie i głosujący pod ich dyktando pożyteczni idioci.

   Ogłoszone dopiero 22.11.2014 wyniki wyborów samorządowych sprzed 6 dni uzmysławiają, jak wolę obywateli potrafi wypaczyć obowiązująca ordynacja do 16 sejmików wojewódzkich. Na jej podstawie możliwe było przydzielenie 179 mandatów radnych kandydatom Platformy Obywatelskiej, a 171 - kandydatom Prawa i Sprawiedliwości, mimo że w bilansie ogólnopolskim PiS zebrało 26,85 proc. głosów, a PO - 26,36 proc. Do myślenia daje też aż 17,93 proc. głosów nieważnych. Prawidłowe zaznaczanie nazwisk „iksami” było tak skomplikowane, czy jesteśmy - powtarzając za Józefem Piłsudskim - narodem idiotów?

   PS. Ja nie głosowałem. Nie miałem na kogo, by się potem nie wstydzić swojego wyboru.