sobota, 12 lipca 2014

Między nami Pieniążkami

   Pewien znajomy biznesmen, próbujący od jakiegoś czasu poznać kulisy dziwnego orzecznictwa wrocławskiego „wymiaru sprawiedliwości” w sprawach windykacji długów, tropiący m.in. działalność zawodową Urszuli Kubowskiej-Pieniążek (sędzi, przewodniczącej Wydziału Cywilnego Odwoławczego Sądu Okręgowego we Wrocławiu) i jej męża Zdzisława Pieniążka (byłego sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, obecnie radcy prawnego powiązanego z kapitałem finansowym), zwrócił moją uwagę, że sędzią Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia jest Monika Pieniążek-Kosoń.

   Sprawdziłem. Faktycznie: Monika Anna Pieniążek-Kosoń została nominowana na sędzię SR dla Wrocławia-Śródmieścia w 2005 jeszcze przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i jest nią tam do dziś. Córka Urszuli i Zdzisława? Próbowałem potwierdzić lub zaprzeczyć, ale natrafiłem na wewnątrzsądową zmowę milczenia.

   Przy okazji sam ustaliłem, że funkcję prezesa zarządu wrocławskiej Dolnośląskiej Agencji Finansowej, zajmującej się „kupnem wierzytelności”, „dochodzeniem należności”, „restrukturyzacją zadłużenia” i „obsługą prawną przedsiębiorstw”, sprawuje Tomasz Kosoń. A w składzie rady nadzorczej tejże DAF jest - wymieniony na pierwszym miejscu, w kolejności niealfabetycznej - Zdzisław Pieniążek…

   Przypomnę, że Urszula Kubowska-Pieniążek to ta sama dama, która dwukrotnie zablokowała możliwość wznowienia postępowania w sprawie moich roszczeń finansowych wobec Zakładu Ubezpieczeń. Oddalając obie skargi, nie uwzględniła zarówno litery ustaw, dotyczącej meritum mojego żądania odszkodowawczego, jak i jednego z wyroków Sądu Najwyższego, dowodzącego trafności mojej interpretacji obowiązujących przepisów.