Ponoć gdy Bóg chce kogoś ukarać - odbiera mu
rozum.
Zacząłem w tę ludową mądrość wierzyć, gdy w
sprawie moich roszczeń finansowych wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych swą przestępczą
niezawisłość od litery prawa zademonstrowali sędziowie.
Jestem już tego pewien po dzisiejszej
(18.06.2014) bezmyślnej akcji prokuratorów, którzy w obstawie agentów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policjantów, w związku z aferą
podsłuchową kompromitującą rząd Donalda Tuska, usiłowali w redakcji tygodnika „Wprost”
poznać zawartość służbowego laptopa i pendrajwa redaktora naczelnego Sylwestra Latkowskiego, próbując - na szczęście nieskutecznie - pogwałcić dziennikarski obowiązek chronienia swoich informatorów przed
identyfikacją.
Najwyższy czas na masowe obywatelskie
nieposłuszeństwo wobec samowolek funkcjonariuszy publicznych III RP!