czwartek, 26 czerwca 2014

Nie manipulować

Tekst archiwalny
   W czasopiśmie internetowym „Afery Prawa” znalazłem m.in. taką informację (cytuję wiernie, bez adiustacji): „Rada Ministrów przyjęła przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny, który wzmacnia ochronę prawną funkcjonariuszy publicznych [są nimi także sędziowie]. Szkoda tylko, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie wystąpiło z inicjatywą ustawodawczą, która wzmacnia ochronę prawną pokrzywdzonych przestępstwami popełnianymi przez funkcjonariuszy publicznych. Byłoby to przyzwoite i zgodne z art. 32 Konstytucji RP, który stanowi, że: Wszyscy są wobec prawa równi”.
   Jako ofiara przestępstwa sądowego, powinienem przyklasnąć tym słowom w całości. Jednak osobista uczciwość każe mi się podpisać obu rękami tylko pod drugim i trzecim zdaniem, pierwsze bowiem zostało - niestety - zmanipulowane.
   Oficjalny komunikat po posiedzeniu rządu na następującą treść:  „W dniu 30 marca 2010 roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny (…), przedłożony przez ministra sprawiedliwości. Projekt nowelizacji ustawy wzmacnia ochronę prawną funkcjonariuszy publicznych, którzy z racji pełnionych obowiązków są w największym stopniu narażeni na niebezpieczeństwo osobiste”.
   Mimo że mam z niektórymi sędziami na pieńku, jestem jak najbardziej za wzmacnianiem ich ochrony przed zamachami i innymi przejawami agresji zagrażającej zdrowiu i życiu - choćby nawet swymi skandalicznymi decyzjami zasługiwali oni na nienawiść coraz liczniejszych pokrzywdzonych. Byłoby jednak dobrze, gdyby przy okazji ustawodawcy osłabili immunitet funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości, chroniący ich obecnie nawet wtedy, gdy popełnią przestępstwo przeciwko konstytucji, która gwarantując im niezawisłość w orzekaniu, zobowiązuje jednocześnie do przestrzegania ustaw.
   Sędziowie muszą mieć poczucie bezpieczeństwa, z jednym wszakże wyjątkiem. Jako politolog przestrzegam wszystkich stawiających się ponad prawem aparatczyków państwowych, że nic ich nie uchroni przed gniewem upodlanego ludu w razie rewolucji…
04.2010