Instytut
Pamięci Narodowej wzbogacił swą systematycznie uzupełnianą stronę internetową http://www.13grudnia81.pl/sip/ o
dowód skazania w stanie wojennym działacza "Solidarności" przez
Marcina Cieślikowskiego. Dziś jest on sędzią Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i
rzecznikiem dyscyplinarnym dolnośląsko-opolskich sędziów (krótko pełnił nawet
obowiązki krajowego rzecznika dyscyplinarnego).
W
zasobach archiwalnych IPN znaleziono ocalone od zniszczenia akta rewizyjne Izby
Karnej Sądu Najwyższego w sprawie przeciwko Sylweriuszowi Markowi Kondrackiemu.
Cóż on takiego zbroił?
Wedle
prokuratora Edwarda Antoszewskiego z Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze,
oskarżony Kondracki, syn Zygmunta, urodzony 20.06.1948, "będąc członkiem
zawieszonego (...) Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego
"Solidarność" nie odstąpił od udziału w działalności związkowej,
propagując działalność tego związku poprzez sporządzenie i
umieszczenie na autobusie plakatów ze znakiem „Solidarność”, symbolem Polski
Walczącej oraz siedmioma krzyżami".
Tę
"zbrodnię", ściganą na podstawie art. 46 ust. 1 dekretu z
12.12.1981 o stanie wojennym, rozpatrzyli 8.01.1982 trzej sędziowie Sądu
Wojewódzkiego w Jeleniej Górze: Marcin Cieślikowski, Franciszek Hiernik
(przewodniczący składu) i Eugeniusz Pawlak. Jeszcze tego samego dnia
sporządzili wyrok, skazując związkowca, uznanego za winnego popełnienia
przestępstwa, na półtora roku więzienia i zapłacenie 3 tys. zł na rzecz Skarbu
Państwa, a także obciążając nieszczęśnika kosztami postępowania.
Rewizje:
prokuratora (o wymierzenie Kondrackiemu surowszej kary) i obrońcy (o warunkowe
zawieszenie jej wykonania lub obniżenie) rozpoznawał w okresie od 2.02.1982 do
14.04.1982 Sąd Najwyższy w składzie: R. Bodecki (przewodniczący), T. Rybicki i
W. Sutkowski (brak w dokumentacji pełnych imion). Oprócz prokuratora
Antoszewskiego z Jeleniej Góry, oskarżał Z. Śliwiński z Prokuratury Generalnej.
SN
utrzymał zaskarżony wyrok w mocy, zobowiązując zarazem Kondrackiego
do zapłacenia dodatkowo 6 tys. zł.