Nazywa się Grzegorz Sławomir Chmiel. Ma 39
lat. Pochodzi z Lublina. Jest magistrem prawa po UMCS. W 2009 nominowany na
sędziego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli. W 2015 awansował na sędziego
Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie.
Mimo że „Falkenstein” Chmiel w moim „Blogu
weredyka” występował głównie jako bohater negatywny, zwłaszcza za upodobanie do
cenzurowania krytycznych opinii o funkcjonariuszach tzw. wymiaru
sprawiedliwości – dziennikarska uczciwość nakazuje mi podzielić się też wiedzą,
że był świetnym studentem, a obecnie pisze bardzo dobre orzeczenia
(„praktycznie zero uchyłów, pod względem formalno-prawnym mucha nie siada” –
dodaje mój informator).