On – Jerzy Ż., sędzia w stanie spoczynku,
były prezes Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie (województwo kujawsko-pomorskie) i
wiceminister sprawiedliwości w SLD-owskim rządzie Marka Belki. Ona – Jadwiga
Ż., sędzia, przewodnicząca wydziału rodzinnego w tymże SR, specjalistka od
orzekania w sprawach przemocy domowej. Oboje przez niemal 40 lat byli
małżeństwem. Obecnie trwa postępowanie rozwodowe między nimi.
Jednocześnie prokurator chce sporządzić akt
oskarżenia przeciwko Jerzemu Ż., w związku z czym wystąpił o uchylenie mu
immunitetu. Zarzuty dotyczą długotrwałego fizycznego i psychicznego znęcania
się nad żoną.
– Żyli ze sobą jak pies z kotem – wspomina
jedna z ich sąsiadek. – On podczas kłótni to kiedyś telewizor przez okno
wyrzucił.
– A ona – dopowiada druga sąsiadka - przy
ludziach w krocze go kopnęła. Bo kochankę miał.
Żona nie akceptowała też, że mąż uprawiał
hazard i narobił długów.
Tacy ludzie decydują o cudzych (naszych!)
losach...