niedziela, 22 listopada 2015

Duda mógł ułaskawić przestępcę Kamińskiego

   III RP to takie kiepskie „państwo prawne” (art. 2 konstytucji), w którym ilu – wyspecjalizowanych w robieniu ludziom wody z mózgu – prawników, tyle interpretacji nieprecyzyjnych przepisów. Jak sobie z tym poradzić np. w kontrowersyjnej sprawie ułaskawienia byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, obecnego koordynatora działalności służb specjalnych – Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę?

   Moim zdaniem, zadanie jest proste. Wystarczy trzymać się zasady nadrzędności ustawy zasadniczej nad tymi zwykłymi.

   W art. 8 konstytucji stoi czarno na białym, że jej przepisy „stosuje się bezpośrednio”, chyba że ona sama „stanowi inaczej”. Czyli – w praktyce – chyba że odsyła do innych ustaw.

   Z kolei art. 139 obwieszcza, że prezydent „stosuje prawo łaski” jedynie z wyłączeniem „osób skazanych przez Trybunał Stanu”. I nie ma tu żadnego odsyłacza do ustaw, w tym do kodeksów.

  Wniosek: prezydent Duda mógł legalnie ułaskawić ministra Kamińskiego bez czekania na prawomocny wyrok w jego sprawie! A że swą decyzją uznał go zarazem za winnego przestępstwa przekroczenia uprawnień, gdy był szefem CBA – to już zupełnie insza inszość…